1295 – Koronacja Przemysła
II, władającego Pomorzem Zachodnim, Wielkopolską i Małopolską;
Korona wróciła, więc do
państwa Polskiego po przeszło 200 latach.
1278 – Rudolf I Habsburg
pokonuje pretendenta do tytułu cesarskiego Przemysła Ottokara II w
w bitwie pod suchymi
Krutami;
1212 – Krucjata dziecięca,
zakończona niepowodzeniem, klęską; dzieci sprzedano do niewoli
zaraz
po dojechaniu do Ziemii
Świętej;
1282 - „Nieszpory
sycylijskie” - powstanie przeciwko Francuzom w Palermo; wygnanie
Francuzów z Sycylii.
1291 - upadek Akki.
1301 - koronacja Wacława II na
króla państwa polskiego; Wacław II już wcześniej rościł
pretensje do miasta
Wrocławia, które obiecał mu Henryk Probus, jednak nie spełnił on
tego
zobowiązania, na co władca
czeski zareagował w sposób podstępny, można by rzecz
„krzyżacki”. Uzyskał
on zgodę cesarza na roszczenia w sprawie korony polskiej i tą zgodę
otrzymał.
1305 – śmierć Wacława II.
Tron obejmuje jego syn Wacław III, który już rok później zostaje
zamordowany.
Co dała nam czeska dynastia
Przemyślidów na tronie polskim?
Otóż, przede wszystkim zahamowała
przez pewien czas okres rozdrobnienia feudalnego i decentralizacji
społecznej, pozwoliła zatem na wzmocnienie pozycji i tak już dość
słabego państwa polskiego. To właśnie na wzór czeski wprowadzono
u nas stanowisko starosty. Ponadto Wacławowie dbali o rozwój
gospodarczy, popierali szczególnie mieszczaństwo, które to poczuje
się „zmarginesowane” przez Władysława Łokietka , który to z
wiadomych względów będzie faworyzował rycerstwo, gdyż to właśnie
siła zbrojna będzie grała istotną rolę w procesie
zjednoczeniowym państwa piastowskiego. I tak powstania mieszczańskie
będą tłumione, a wójt Albert, czy Jan Muskata spotulnieją pod
czujnym i mądrym okiem Łokietka. Ten oczywiście popełniał też
błędy. Każdy jest człowiekiem, ale uważam, że w tak trudnych
realiach historycznych,
będąc w tak trudnym położeniu
politycznym i presji zrobił on wiele dobrego. I nie uważam go wcale
za tchórza, ponieważ odesłał z pola bitwy pod Płowcami (1331)
swojego syna, gdyż wiedział co robi. Chciał jak najlepiej dla
kraju, który zostawi w dobrych rękach, jak zostawi go swojemu
Kazimierzowi, później zwanemu Wielkim. Decyzja, z mojego punktu
widzenia bardzo trafna i udana. Kaziu naprawdę zrobił wiele
dobrego, ale do Gierka jeszcze trochę mu brakuje. Kult Gierka żyje,
jeżeli nie w Polsce, to w naszej pamięci. Wieś pamięta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz