22 sty 2015

Moje carpe diem

Dobre momenty jak fotografie zbieram w swej głowie jak w starej szafie – śpiewał w jednym z, wypromowanych w 2004 roku, utworów Sidney Polak. Jednak po co nadmiernie obciążać płaty: skroniowy i czołowy – odpowiedzialne za myślenie, planowanie i pamięć , skoro żyjąc w XXI w. mamy nieograniczony dostęp do wysokiej jakości sprzętu fotograficznego na każdą kieszeń. Wystarczy jedynie dostosować do swoich potrzeb i wydolności finansowej wybrany produkt z odpowiedniej klasy budżetowej i możemy cieszyć się z każdego uchwyconego momentu, który nas zachwycił, i to wielokrotnie, uwieczniając go na karcie pamięci albo dysku zewnętrznym. Osobiście  od ponad roku jestem szczęśliwym posiadaczem średniobudżetowego Canona SX 130 IS, w którego posiadanie nie wszedłbym, gdyby nie bogaty asortyment i kuszące oferty serwisu juppi.

aparat

Carpe diem

Dobór aparatu fotograficznego w większości przypadków warunkuje linia ograniczenia budżetowego, ale warto zaznaczyć, że wśród istotnych czynników, którymi kierują się kupujący, znajdują się: mobilność i wydajność baterii. Z reguły aparaty cyfrowe cechuje właśnie mobilność, którą ceni każdy, kto zawsze chce mieć do dyspozycji sprzęt do rejestracji audio/wideo. Życie jest pełne niespodzianek. Nie możemy ich uniknąć, ale możemy je uwiecznić i wtedy właśnie stajem się panem sytuacji.


Aparat cyfrowy powinien być więc kompaktowych rozmiarów, tak, by bez problemu zmieścił się damskiej torebce, czy aktówce. Poza tym warto zwracać uwagę na różnorodność oraz rozpiętość wartości oferowanych trybów, funkcje pomocnicze (np. automatyczna stabilizacja obrazu) czy zoom optyczny, pokazujący właściwą moc urządzenia.


Swoją przygodę z fotografią zacząłem od zapoznania się z trybami automatycznymi, dzięki którym można nauczyć się podstawowych funkcji korzystania z aparatu oraz kadrowania. Stopniowo nabrałem odwagi, by zainteresować się trybami półautomatycznymi (Tv i Av), które jednak wymagały większej wiedzy teoretycznej, ale z moim dyletanckim podejściem oraz samozaparciem udało mi się nabrać doświadczenia. W powyższych trybach można operować czasem naświetlenia oraz wartością przysłony – z tym, że użytkownik ustawia jedynie jedną wartość danego parametru, druga zostaje wygenerowana automatycznie. Tryby półautomatyczne dają niezwykłą moc uwieczniania każdej 1/2500 części dnia. Na takie efekty pozwalał mi zakres czasu naświetlania w Canonie SX 130 IS. Poza tym uwiecznione momenty nie są na co dzień dostrzegalne dla ludzkiego oka, a niezwykłym doświadczeniem jest możliwość spojrzenia na wykadrowany obraz z innej perspektywy, ponieważ ludzie oko, w porównaniu do wartości parametrów niektórych aparatów, ma ograniczone możliwości i a contrario.

oko

Podstawowe parametry ekspozycji

Do podstawowych parametrów ekspozycji, czyli ilości światła padającego na matrycę, należą:


czas naświetlania, przysłona i ISO (czułość matrycy). Te wartości są komplementarne – stąd też często mówi się o tzw. trójkącie ekspozycji, ponieważ każdy z parametrów bierze udział w regulowaniu ilości światła docierającej do komórek światłoczułych tworzących matrycę. W zależności od warunków, w jakich wykonujemy zdjęcia – należy dobrać odpowiednie ustawienia czasu otwarcia migawki. W słabym oświetleniu powinno się możliwie wydłużyć czas naświetlania, jeżeli nie dysponujemy innymi środkami, żeby zniwelować barierę ciemności. Dłuższe czasy naświetlania (np. kilka sekund) wymagają użycia statywu, w przeciwnym razie otrzymamy rozmyte zdjęcie. Oczywiście można użyć lampy błyskowej, żeby zmniejszyć czas naświetlania – patrz. trójkąt ekspozycji.


Czułość matrycy (ISO) powinna oscylować wokół wartości środkowych. Jeżeli mamy rozpiętość ISO od 100 do 1600 (aparaty wysokoczułe) to wtedy wartością standardową będzie 800. Decydując się na wyższe parametry skazujemy zdjęcia na szumy i efekt ziarnistości.

przysłonaOstatnim istotnym czynnikiem jest przysłona, której funkcjonowanie można porównać do zasady działania tęczówki w ludzkim oku. Obraz powstaje za pomocą rogówki na siatkówce zbudowanej z milionów komórek światłoczułych (nasza matryca). Tęczówka zmniejsza lub zwiększa swoją średnicę w zależności od natężenia światła. Tęczówką obiektywu jest przysłona, której otwór jest regulowany tak, aby uzyskać właściwą ekspozycję obrazu. Żeby lepiej wyobrazić sobie zasadę działania przysłony trzeba zapoznać się z pojęciem efektu źrenicznego: [...]mechanizm adaptacji oka do zmieniającej się ilości światła padającego na siatkówkę. Średnica źrenicy maleje wraz ze zwiększaniem się natężenia promieni świetlnych.[...] 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz